logo

Informacje


Realopinie.pl przeskanował internet w poszukiwaniu opinii na temat produktu o nazwie Superlux HD681 czarno-czerwony. Na tej stronie znajdziesz wszystkie opinie i oceny dotyczące produktu Superlux HD681 czarno-czerwony.

Przeczytaj opinie.

Analiza


Dla produktu Superlux HD681 czarno-czerwony liczba opinii klientów wynosi 1589, liczba witryn handlu elektronicznego, z których je pobrano, równa się 6, a średnia ocena to 4.7.

Szczegółowe statystyki sprzedawcy(-ów):
Na stronie Al liczba opinii klientów wynosi 13, a średni wynik to 4.8. Przejdź do tego sprzedawcy.
Na stronie Allegro liczba opinii klientów wynosi 426, a średni wynik to 4.9. Przejdź do tego sprzedawcy.
Na stronie Ceneo liczba opinii klientów wynosi 172, a średni wynik to 4.4. Przejdź do tego sprzedawcy.
Na stronie Empik liczba opinii klientów wynosi 2, a średni wynik to 4.5. Przejdź do tego sprzedawcy.
Na stronie Morele liczba opinii klientów wynosi 948, a średni wynik to 4.7. Przejdź do tego sprzedawcy.
Na stronie X-kom liczba opinii klientów wynosi 28, a średni wynik to 5. Przejdź do tego sprzedawcy.

Szczegół


Kliknij, aby wyświetlić listę wszystkich produktów w tej kategorii.

Produkty rekomendowane

18.4.2020

Chciałem sobie kupić Senhaisery 660S - 1600 zł, ale byłem gotowy na takie poświęcenie (Coś Ci się od życia należy)! Czas być audiofilem!Na amazonie natrafiłem na taką oto recenzję po niemiecku z dwiema tylko gwiazdkami:Seit 35 Jahren benutze ich Kopfhörer, um auch in den Abendstunden oder Sonntags Klassische Musik in adäquater Lautstärke zu hören, wenn es mich überkommt, z. B. Shostakovich Symphonien (den Nachbarn sollte man dies in Ruhezeiten per Lautsprecherboxen nicht antun).Meine Kopfhörer lagen bislang alle im Preisbereich zwischen 100 und 200 Euro, überwiegend Sennheiser. Der letzte Sennheiser ist allerdings schon ca. 15 Jahre alt gewesen, als ich ihn (nach nur wenig Benutzung) vor ca.5 Jahren mit "üblichem Defekt" Kabelbruch entsorgt habe.Nun wollte ich mir zwecks "Genussmaximierung" den (zumindest mit meinen finanziellen Mitteln) "ultimativen" Kopfhörer HD 660 S gönnen, da mein momentaner Kopfhörer eher billig ist (Superlux HD-681 Evo BK für EUR 30).Umso überraschter war ich nach nur 5 Minuten testhören:1. der Sennheiser ist unbequemer.2. der Sennheiser ist klanglich deutlich schlechter.Zu 1. kann ich sagen, dass dies natürlich für jeden anders ist – Punkt.Zu 2. kann ich sagen, dass dies natürlich für jeden anders ist – ABER:Sennheiser ist (oder war???) dafür bekannt, "neutrale" Kopfhörer zu produzieren, die keinen Frequenzbereich überbetonen.Dies trifft auf den HD 660 S überhaupt nicht zu!Tiefbass (20 bis 30 Hz) ist praktisch gar nicht vorhanden.Höhen (ab ca. 10000 Hz aufwärts – wobei ich bloß noch bis ca. 13000 Hz höre) sind schwach.Die Mitten sind dominierend, besonders die "billigen" um ca. 2000 bis 3000 Hz "schreien" geradezu.Der Kopfhörerausgang des SONY XA20ES CD Players, welcher mich seit 20 Jahren begleitet, diente zu Testzwecken. Ich habe bewusst nicht den Ausgang des Amplifiers benutzt, weil das Signal dort stärker verfälscht ist, zumal ich per DSP die Frequenzen an die Charakteristik meiner Breitband-Rundstrahler angepasst habe.Zwar ist die Impedanz des HD 660 S mit 150 Ohm für den Kopfhörerausgang eines CD Players nicht ideal – trotzdem muss ein Kopfhörer auch daran glänzen.Von Glanz kann allerdings eben überhaupt keine Rede sein: er klingt mittenbetont billig, ganz und gar nicht "neutral", ist relativ unbequem, und das Design ist Geschmacksache – meinen trifft er jedenfalls nicht. (Was soll der Quatsch mit dem im Lochblech rechteckig erhabenen Logo!?!)Und der Preis ist einfach vollkommen lächerlich!EUR 500 für dieses Ding???Ich habe ihn für EUR 429 bei Amazon gekauft, und jetzt, nur eine Woche später, kostet er aktuell EUR 359,99 ...Aber auch zum gerade aktuellen Preis ist die Kommastelle falsch: EUR 35,99 wären vielleicht angemessen ... aber ich hätte ihn auch zu diesem Preis zurückgeschickt, da der Superlux HD-681 Evo BK nur EUR 30 kostet und vom Klang her deutlich besser ist. (Über die Haltbarkeit gibt's ja Beschwerden ... aber man bekommt für den Preis von bloß einem Sennheiser ja mindestens zehn vom Superlux ... vielleicht sollte ich einen Vorrat anlegen?)I co? I Senhaisery zwrócone, a teraz słucham sobie moich ulubionych soundtracków na słuchawkach 20 razy tańszych i jestem bardzo zadowolony :)Polecam dokupić sobie welurowe pady do Superluxów, bo te oryginalne nie dość że uszkodzone przez opakowanie, to uszy szybko się w nich pocą... owszem, prawie w cenie słuchawek, ale TE SŁUCHAWKI ZASŁUGUJĄ NA DROGIE DODATKI :)
jeszcze

7.11.2017

Służą mi już jakieś hmm... 6-7 lat. Więc chyba mogę coś napisać.Bardzo dobre przetworniki. Bardzo szczegółowe, dynamiczne brzmienie. Ale uwaga! Nie słuchać ich przed wygrzaniem. Zaraz po otwarciu są paskudnie jasne, z mnóstwem sybilantów i jakieś suche. Ok. 200-300h trzeba je wygrzać. po tym zdecydowanie wysokie tony się uspokoiły, uwydatnił się bas. nie jest może bardzo głęboki, ale za to dokładny, a w połączeniu z ciepłą dźwiękówką (ja używałem do Sound Blaster 2) niskie tony potrafią zejść nisko i mocno łupnąć, jednocześnie nie wpływając na resztę pasma. Słuchanie w nich spokojniejszej muzyki to bajka (np. Pink Floyd, muzyka filmowa itp.) szeroka scena ze słyszalnymi wszystkimi szczegółami oraz lekko wysuniętymi wysokimi tonami.Natomiast w muzyce heavy metal, w szybkich i skomplikowanych partiach również sobie nieźle radzą, ale niestety moje uszy takiego natłoku szczegółów i mocy już tak łatwo nie przyjmują. Niezaprzeczalnie jest dużo mocy i dużo szczegółów. Średnica klarowna, szczegółowa.Lubię te słuchawki ze względu na damskie wokale. Katie Melua potrafi pięknie zaśpiewać do uszka ;).Słuchawki bardzo łatwe do napędzenia, natomiast zdecydowanie lepiej brzmią z ciepłym źródłem o trochę większej mocy dostają skrzydeł i słuchanie jest tylko przyjemnością. W porównaniu z moimi Sehnheiserami HD 449, nie są tak zamulone, mają więcej szczegółów, większą dynamikę z tego samego źródła. Góra jest ostrzejsza niż w HD449, bas ma więcej mocy i "mięsa", jest bardziej miękki kiedy trzeba. Średnica też bardziej wyczuwalna niż w HD 449.Niestety są i wady.Wady typowo chińskie. Materiały użyte w konstrukcji:Pękający plastik na pałąkach, rozciągające się gumki ściągające muszle. Średniej jakości imitacja skóry na muszlach, która po ok 2 latach dosyć intensywnego używania w domu zaczęła pękać, a wcześniej zaczęły wygniatać się gąbki. Jakość kabelka samego w sobie nie jest najgorsza, natomiast po jego wymianie na markowy przewód słuchawki zyskały trochę na basie i szczegółach.Nie trzymają się zbyt dobrze na uszach - wiszą nisko, u kogoś z dużą głową może to być zaletą, bo brak tutaj porządnej regulacji wysokości. Siła docisku myślę, że jest wystarczająca, ale wygoda noszenia znacznie lepsza w Sehnheiserach - nie uwierają tak w uszy jak Superluxy po 3 latach. Na szczęście dostępne i pasujące są welurowe pady od AKG K240, które to są wizualnym pierwowzorem dla Superluxów. Wygoda znacznie się poprawia.Wykonanie połączenia lutowanego przewodu z pałąkami pod kapselkami - tragedia. Pałąki mają metalowy rdzeń, który doprowadza sygnał do drugiej słuchawki. Oryginalny lut potrafi po prostu odpaść od tego drutu - ciężko się to lutuje.Podsumowując:Dźwiękowo były wręcz objawieniem. Natomiast mocno przyoszczędzono na konstrukcji i materiałach.
jeszcze

6.5.2016

Porownam je z sennheiserami hd 201 i sony mx300Bass i niskie tony:1. Senheisery pierwsze miejsce za dobry mocny bass , przestrzenny ,ciepły, nie zakłócający tonów średnich i wysokich , Głos trochę zniżają , wydaje się bardziej basowy.2. Superluxy hd201 maja słaby bass płytki ale dość mocne niskie tony średnie , nie zniekształcają góry (poza głosem )a nawet je uwypuklają.3. Sony , niestety bass jest za mocny , zagłuszają tony wysokie przez co szybko meczą i skracają górne dźwięki.Muzyka wydaję się być płytsza.Tony średnie:1. Superluxy :wydają się najmocniejszą stroną tych słuchawek, szeroka gama dźwięków , słychać dobrze instrumenty grające z tyłu.2. Sennheisery hd201 niewiele ustępują zwycięzcy głównie z powodu mocnego basu ,zagłuszającego górne granice tonów średnich. Szeroka gama słyszanych instrumentów.3. Sony dobrze odzwierciedlają tony średnie głównie te dolne i środkowe , słabo górna granica niestety mocny bas je zagłusza.Tony wysokie:1. senheisery hd 201 choć nie mają tak szerokiej gamy dźwięków jak superluxy to głos w nich brzmi ciepło łagodnie, nie piszczy jak w superluxach.2. Superlux hd 201 bardzo ciekawie brzmią w górnych granicach ale ze względu że brak jest często tego basu , to dźwięki te w górnej granicy są za bardzo czyste i głośne przez co przeszywające uszy. Mnie to bardzo meczy ,do tego głos wydaje się być w nich wyższy niż w rzeczywistości. Często mam wrażenie że głosu jest w nich za dużo i jest za wysoki. Jeśli ktoś słucha np. beyonce czy podobnych piosenkarek to te słuchawki nie są dla niego , po prostu głos będzie za mocny i brak basu odczuwalny.3. Sony , no cóż górne dźwięki jakby przechodzą w średnie tutaj wydaje się być porażką ze względu na ten bardzo mocny bass.1. miejsce Sennheisery : 1,2,1 =4, najbardziej zrównoważone słuchawki mamy wszystkiego po trochu , dobry bass , średnie i nienajgorsze wysokie tony i ciepły głos.2. miejsce Superluxy: 2,1,2 = 5 świetne średnie tony , jednak często odczuwałem ze bas jest za słaby i dręczący wysoki głos zbyt czysty , przeszywający często jakby niepasujący do muzyki, za bardzo się wybija. Ale do muzyki elektronicznej wydają się być najlepszymi słuchawkami.3. miejsce Sony: 3,3,3 =9 słuchawki skierowane pod jeden rodzaj muzyki , w której króluje bas!
jeszcze

20.12.2018

Kupione razem z ISK HP-580. W promocji za 69zł i nie ukrywam, że z czystej ciekawości. Jako słuchawki to wątpliwego źródła, czyli integra w PC czy laptopie, telefon komórkowy sprawują się świetnie. Łatwe w napędzeniu, grają czysto (grają dużo jaśniej niż ISK), basem nie zalewają ale dobrze i w miare precyzyjnie go dawkują, i wyglądają nieco mniej tandetnie niż ISKi. Mimo wszystko to jak grają ISK bardziej do mnie trafiło, a jak już podłączyłem iski pod prodigy cube tak od tamtej pory superluxy brane są tylko na wynos do laptopa lub telefonu. Są jednak wygodne chociaż bardziej ciasne od ISK. Pady aż tak mocno nie grzeją uszu jak te z ISK. Scena jest szersza ale mniej głęboka niż w ISK.Jest też zdecydowanie więcej średnicy. Takie bezpieczne słuchawki, nie jest to typowa, brutalna "V"-ka. Rozjaśnione ISK HP-580 grają jednak według mnie lepiej a do tego są wygodniejsze. Jeśli nie planujesz inwestować w źródło, na pewno bezpieczniej będzie kupiś SL hd681. Dałbym 5 gwiazdek ale jest coś czego nie mogę przeboleć. O tyle o ile i ISK i SL są wykonane po chińsku, o tyle jakaś mądra głowa w SL wpadła na pomysł aby słuchawki upychać w mały otwór sztywnej tektury i owijać to folią. To, że wygląda to-to jak bazarowy szajs i na prezent kupować nie polecam bo ktoś się może obrazić to jedno... ale jak można robić to w taki sposób, że po wyjęciu z tejże tektury, słuchawki są od nowości zniszczone? Bo jak inaczej nazwać grube wgniecenia na obu nausznikach i gąbce osłaniającej przetwornik, które pomimo wielu starań i godzin odsłuchów nie chcą zniknąć? nawet na zdjęciu produktu w morele, zwróćcie uwagę na tą pionową ciemną linięw prawym nauszniku. Nie, to nie jest cień, to jest wgniecenie od idiotycznego pakowania produktu. Zapewniam was, że takie samo wgniecenie jest w dolnej części nausznika a identyczny komplet na drugim nauszniku. Inna sprawa, że niechcący prawie wyrwałem kabel, który ma podobne blizny od równie debilnego ciasnego umiejscowienia w szczelinie tektury. Duży niesmak od momentu otrzymania produktu, przez jego rozpakowywanie na zupełnie niepotrzebnej degradacji wizualnej urządzenia kończąc. Na szczęście dźwięk to rekompensuje i pod względem użytkowym potencjalny nabywca na pewno będzie zadowolony.
jeszcze

9.7.2019

Miałem kilka słuchawek m.in.: Technics RP-F290, Supelux HD 681, Audio Technica M50s, AKG K240 Studio i potem znowu Supeluxy HD 681. Historia z Superluxami wyglądała tak, ze zasugerowałem się opiniami w necie, a że są to tanie słuchawki postanowiłem spróbować. Faktycznie słuchawki jak za takie pieniądze brzmią naprawdę nieźle. Wyznawcy podbicia niskich i wysokich tonów z jednoczesnym wycofaniem środka pasma mogą jednak nie być zadowoleni. Słuchawki grają tak jak powinny, do ideału im trochę brakuje jednak w tej cenie naprawdę trudno o coś lepszego. No i nie potrzeba nie wiadomo jakiego sprzętu, aby to napędzić. HD 681 podpasowały mi tak bardzo, że po zakupie ATH M50s, częściej słuchałem na 7-krotnie tańszych 681.W końcu sprzedałem za grosze M50s ponieważ leżały i się marnowały. Dźwięk z nich był po prostu zamulony, nieprzyjemny w odsłuchu i męczący. Niestety po około 3 latach 681 zepsuły się i pomyślałem, że teraz warto kupić oryginał na którym wzorowały się chińskie mikroprocesorki kopiując HD681. I tak nabyłem AKG K240 Studio. Pomijając kwestię impedancji, przez którą grały one o wiele ciszej, przykuł moją uwagę fakt wrażenia jak gdyby przesterowania w niższym-średnim zakresie pasma. Przez to może dla większości miały one opinie dość przestrzennych, otwartych. Jednak dla mnie było to męczące, a nie chciałem się bawić w EQ, chociaż minimalne eq okolic 150 Hz poprawiło sprawę, słuchawki zwróciłem. Bas miały ok, ale dolne pasmo kończyło się wcześniej niż w 681 i tak też wróciłem do tanich, chińskich podróbek. Wszystkie słuchawki podpięte pod Audigy 2 ZS Gold i wrażenia z odsłuchu opisane po użyciu na takim właśnie sprzęcie.
jeszcze

28.7.2015

Posiadam te słuchawki od miesiąca. Tą krótką recenzję będę opierał na porównaniu z AKG k77 które użytkuje od roku. Pierwsze wrażenie jakie odniosłem obcując z tym sprzętem to poczuje, że słuchawki te są naprawdę solidnie wykonane. kabel jest gruby, poduszki na nausznikach wyglądają jak ze sprzętu z wyższej półki, a przy tym sa naprawdę bardzo komfortowe. Słuchawki lezą idealnie zakrywając całe uszy. Teraz najważniejsze... DŹWIĘK. W porównaniu do AKG k77 Superflux HD681 na pierwszy "rzut uchem" W recenzowanym sprzęcie jest mniej dźwięków w okolicach 200 - 800 hz i nieco bardziej rzucająca sie góra (ok 6kHz w górę) Dzięki temu słuchawki grają bardziej "przyjemnie" nie wymagają korekcji dźwięku gdy chcemy po prostu czerpać najwięcej przyjemności z brzmienia muzyki.Do zastosowań profesjonalnych...? hmm moje osobiste doświadczenie podpowiada mi, że na sluchawkach typowo studyjnych pasmo 500Hz ma duże znaczenie, lecz to tylko moje zdanie ;) Do normalnego sluchania muzyki sprzęt jest idealny. Dźwięk wprost powala swoją krystalicznością. Polecam posłuchać muzyki w formatach bezstratnych na tych właśnie przetwornikach. Podsumowując, sluchawki napewno lepiej wykonane niż akg k77 (które kosztują średnio dwa razy więcej) są wygodniejsze. Wg mojej opinii sprawdzą sie idealnie jako słuchawki referencyjne nawet do zastosowań profesjonalnych. Co do wyglądu, idzie sie przyzwyczaić ;) Naprawde bardzo polecam. Nie bać sie, kupować. Robert
jeszcze

21.1.2016

Otóż po przerzuceniu netu i swoich osobistych doświadczeniach stwierdzam z całą powagą !Te słuchawki to jakościowy killer dla światowych liderów w branży !Moja historia jest jak wiele innych. Myślałem, że dobry dźwięk w słuchawkach można uzyskać powyżej 500 zł.Jak naiwny byłem. Kupione AKG 550, nad którymi się fapują w necie, jaki to hit okazał się "czymś", co prezentuje dźwięk zmulony, właściwie bez wyższych tonów, a przez to - nie do słuchania :-(Wkurzyłem się, słuchawki odesłałem i zmieniłem strategię. Zawierzyłem raz jeszcze opiniom, ale poszedłem po taniości i.....?I mam w domu radochę za 85 zł, która od pierwszego założenia na uszy czaruje detalicznością i wiernością przekazu.Są wysokie tony w miejsce mułu AKG,ale jest też średnica, jest bas ! A mój apetyt rośnie, bo wg opinii z netu w miarę wygrzewania grają jeszcze lepiej.Krótka rada : jeśli szukasz dobrych, niedrogich słuchawek i do muzy i do filmów ( w gry nie gram, ale pewnie i tam dają radę, bo czemu by nie ? ) to lepiej pieniędzy niż na te nie wydasz ! Szczera rekomendacja, a na gębie mam banana :-))))
jeszcze

25.2.2021

Dużo czytałem o tych legendarnych słuchawkach, więc spodziewałem się dobrego dźwięku, mam słuchawki 5 krotnie droższe więc porównując z Superluxami to te przegrały w basie i jakości materiałów. Balans świetny, tony wysokie dosyć ostre ale nie przesadnie, średnica świetna, bas przeciętny. Całokształt rewelacyjny, nawet na smartfonie. Scena szeroka, szczegółowość również świetna jak i dynamika. Świetnie grają metal, klasyke, elektronikę, pop, rock tak średnio jak dla mnie. Są głośne spokojnie wystarczy 60% głośności do przyzwoitego poziomu. Same słuchawki są typowo (subiektywnie oczywiście) do domu i nie podobają mi się ale to kwestia gustu. Wygoda na bardzo wysokim poziomie,idealnie dopasowują się do głowy i uszu. Mało pocą się uszy. Kabel jednostronny 2,5 metra z przejściówka nakręcaną z 3,5 na 6,3 czy jakoś tak. Nie ważne nie pamiętam tej liczby. Kabel jest gruby i solidny, końcówki pozłacane. Najlepsze słuchawki w tej cenie. Spokojnie załapują się na na porównania z modelami po kilka stów. Produkt dobrze zabezpieczony i zgodnie z opisem. Polecam bez mrugnięcia okiem.
jeszcze

19.5.2022

Zaskakująco dobre słuchawki. Kupiłem sugerując się opiniami i jestem zadowolony. Grają czysto, pozwalając na dokładne usytuowanie okalających dźwięków. W porównaniu do HyperX Cloud II jakich używam na co dzień, są cichsze. Myślę, że mniej tłumią z zewnątrz i oczywiście nie są tak wygodne. Mam raczej sporą głowę i po kilku godzinach pracy, nie odczuwałem nadmiernego ucisku czy jakiegoś dyskomfortu (oczywiście nie ma porównania do wspomnianych powyżej z HyperX Cloud II). Myślę jednak, że podczas upałów będą trochę pociły uszy. Potwierdzam, odkształcenie na nausznikach, niestety to efekt źle zaprojektowanego sposobu pakowania. Mają mniej basu niż HyperX, ale co ciekawe, jestem w stanie wyselekcjonować więcej dźwięków.Generalnie brzmią inaczej, wydaje mi się, że cała scena dźwiękowa jest szersza i lepiej zorganizowana. Na plus warto wspomnieć długi przewód. W cenie poniżej 100zł myślę, że to naprawdę świetny wybór. Odjąłem pół gwiazdki tylko za fatalny sposób pakowania i te odgniecione nauszniki. Poza tym same plusy!
jeszcze

9.5.2022

Zaskakująco dobre słuchawki. Kupiłem sugerując się opiniami i jestem zadowolony. Grają czysto, pozwalając na dokładne usytuowanie okalających dźwięków. W porównaniu do HyperX Cloud II jakich używam na co dzień, są cichsze. Myślę, że mniej tłumią z zewnątrz i oczywiście nie są tak wygodne. Mam raczej sporą głowę i po kilku godzinach pracy, nie odczuwałem nadmiernego ucisku czy jakiegoś dyskomfortu (oczywiście nie ma porównania do wspomnianych powyżej z HyperX Cloud II). Myślę jednak, że podczas upałów będą trochę pociły uszy. Potwierdzam, odkształcenie na nausznikach, niestety to efekt źle zaprojektowanego sposobu pakowania. Mają mniej basu niż HyperX, ale co ciekawe, jestem w stanie wyselekcjonować więcej dźwięków.Generalnie brzmią inaczej, wydaje mi się, że cała scena dźwiękowa jest szersza i lepiej zorganizowana. Na plus warto wspomnieć długi przewód. W cenie poniżej 100zł myślę, że to naprawdę świetny wybór. Odjąłem pół gwiazdki tylko za fatalny sposób pakowania i te odgniecione nauszniki. Poza tym same plusy!
jeszcze

4.10.2016

Odkryłem swoją muzykę na nowo : ) Przed zakupem tych słuchawek miałem na głowie sennheiser hd202, kilka modeli philipsa, sony itp. Superluksów w okolicznym sklepie nie było. Zakupione za namową znajomego z internetu ( będzie pan zadowolony :P ).Dźwięk jest żywy, dynamiczny, "czysty". Faktycznie da się rozróżnić kanały. Na moich poprzednich słuchawkach i wszystkim co miałem na głowie "efekt stereo" nie był zbyt odczuwalny, wręcz zlany. Dotarło to do mnie dopiero po założeniu superluksów na głowę : ) Basy są głębokie, ale nie dudniące. Piękna sprawa : ) Ciężko to opisać suchymi słowami komuś kto nie jest audiofilem. Najlepiej wziąć i porównać. Ja przyglądałem się słuchawkom w granicach 150zł i z zakupu jestem bardzo zadowolony.Z całą świadomością polecam ten produkt.Wykonanie słuchawek sprawia wrażenie solidnego. Na glowie trzymają się bardzo dobrze, są wygodne. Jedyne do czego można się przyczepić to czerwone wykończenie które sprawia wrażenie taniego i długość kabla ( 2.5m mogłoby być 3 ).
jeszcze

18.2.2016

Zgodnie z dobrą famą produktu na necie moja ocena jest pozytywna. Wygląd spoko, muzyki dobrze się słucha. Przyjemny basik i cała reszta. Przed zakupem myślałem, że będę musiał kupić wzmacz słuchawkowy do słuchania z telefonu, ale nie muszę - głośność wystarczająca. Długi kabel daje swobodę poruszania się po domu po podłączeniu do stacjonarnego urządzenia, z drugiej strony nie wiadomo co z nim zrobić chcąc używać ich na zewnątrz.Nie do końca jestem przekonany do konstrukcji pół-otwartej. Objawia się tym, że nie tłumi bardzo otoczenia oraz na zewnątrz słychać, gdy głośno słucham.Tłumaczy się to jako zaletę, że nie ma zbytniej izolacji od otoczenia, że nie rozjedzie nas samochód itp.ale osobiście nie miałbym nic przeciwko nadmiernej izolacji.W ciepłym pomieszczeniu nie miałem tego wrażenia, ale na dworze o zimowej porze drażniło mnie, że w uszy jest mi cieplej niż w resztę głowy :PZastanawiam się, czy nie kupić sobie drugich na zapas, albo na dobry prezent dla kogoś. Ogólnie polecam.
jeszcze

16.6.2022

Słuchawki dość solidnie wykonane. Ograniczony zakres regulacji. Nauszniki duże, wygodne, ale pokryte tworzywem, pod wpływem którego uszy się pocą i po godzinie słuchania staje się to bardzo uciążliwe. Co do dźwięku to - owszem - jak na tę cenę grają bardzo dobrze, ale... No właśnie... Mam ultralekkie, składane stare słuchawki Philipsa SHH9501/00, które mają już chyba z 15 lat ( i świetnie się trzymają). Kupione na wyprzedaży za niecałe 40 zł i do tej pory są dla mnie nie do pobicia. Porównując do nich te nowe, różnica jest taka, że w starych siedzę na scenie obok muzyków i wokalisty, a w superluxach siedzę w pierwszym rzędzie :-) Są wyraźnie cichsze i testowane na polskich utworach,bardziej "szeleszczą", tzn mocno słychać sz, cz, dz, s, a w polskich utworach jest tego mnóstwo i trochę mi to przeszkadza, ale może z czasem się przyzwyczaję :-). W zagranicznych utworach jest o.k., a w instrumentalnych - ekstra! Podsumowując słuchawki w tej cenie bardzo dobre i warte zakupu.
jeszcze

13.3.2017

Superlux HD681 to bardzo dobre słuchawki półotwarte. Dźwięk jest detaliczny ,nic nie szumi, łatwo je napędzić a lokalizacja przeciwników w grach stoi na naprawdę dobrym poziomie. W tej cenie miażdża one m.in takie śmieci jak np Sennheiser HD201 czy tanie Philipsy. Wolę je od Sennheiser hd280pro, jednak nie ma róży bez kolców. Pady w nich to jest całkowita porażka ponieważ ucho w nich potrafi się pocić jak świnia sprawiając dyskomfort. Do tego nie ma zbyt wiele miejsca na ucho, nawet na małe ucho :P Kabel nie dość, że jest wyjątkowo sztywny to na dodatek ściąga wszelskie szmery kiedy pocieramy nim np. o koszulę. Sama konstrukcja słuchawek jest solidna, ale kabel jest do bani.Obecnie korzystam z nowszego zamkniętego modelu Superlux hd669. Gdybym miał teraz kupić słuchawki to bym wybrał Superlux HD662-Evo, bądź też zaczekał na jeszcze lepsze Superluxy HD687 HD 688. Koniec konców do wszystkiego da sie przyzwyczaić, nawet do tych koszmarnów padów, jednak pewien niesmak zostaje.
jeszcze

28.5.2017

Słuchawki działają znakomicie. Jak na tę cenę jakość dźwięku jest naprawdę świetna. Dźwięk jest trójwymiarowy, szczegółowy, dość wyważony. Mimo braku gąbki skórzany daszek jest bardzo wygodny, dopasowuje się do kształtu głowy i można ich używać wiele godzin bez uczucia dyskomfortu. Może przez pierwsze kilka dni trzeba się przyzwyczaić jeśli nie korzystacie ze słuchawek nausznych. Przy niegłośnym słuchaniu będziemy słyszeć lekko stłumione dźwięki otoczenia. Słuchawki działały przez 2 lata intensywnego użytkowania, dopiero po tym czasie 1 z 3 kabelków obecnych w widocznym grubym kablu zaczął przerywać w okolicy słuchawki, po kolejnych paru miesiącach były to już 2 kabelki, ale lutownica załatwiła sprawę.Kupię je ponownie, bo i tak trzymały najdłużej ze słuchawek nausznych, no i tylko kabelki nie wytrzymały.Moje poprzednie słuchawki Sennheisery HD201 grały też bardzo dobrze, ale jakość dźwięku nie była tak zaskakująca jak w Superluxie i kabelek trzymał krócej.
jeszcze

List All Products

Warunki usługiPolityka prywatności