logo

Informacje


Realopinie.pl przeskanował internet w poszukiwaniu opinii na temat produktu o nazwie Beyerdynamic DT770 PRO 32Ohm. Na tej stronie znajdziesz wszystkie opinie i oceny dotyczące produktu Beyerdynamic DT770 PRO 32Ohm.

Przeczytaj opinie.

Analiza


Dla produktu Beyerdynamic DT770 PRO 32Ohm liczba opinii klientów wynosi 305, liczba witryn handlu elektronicznego, z których je pobrano, równa się 4, a średnia ocena to 4.8.

Szczegółowe statystyki sprzedawcy(-ów):
Na stronie Allegro liczba opinii klientów wynosi 6, a średni wynik to 4.8. Przejdź do tego sprzedawcy.
Na stronie Ceneo liczba opinii klientów wynosi 276, a średni wynik to 4.8. Przejdź do tego sprzedawcy.
Na stronie Morele liczba opinii klientów wynosi 8, a średni wynik to 5. Przejdź do tego sprzedawcy.
Na stronie X-kom liczba opinii klientów wynosi 15, a średni wynik to 5. Przejdź do tego sprzedawcy.

Szczegół


Kliknij, aby wyświetlić listę wszystkich produktów w tej kategorii.

Produkty rekomendowane

24.10.2013

Przedstawię swoją opinię o wersji 80 Ohm. Zacznę od tonów wysokich. Są dobrze słyszalne, wyeksponowane. Nie przesadnie analityczne ale z dobrą precyzją. Może trochę za bardzo rozstrzelone i poszarpane ale ogólnie da się słuchać. Ich barwa jest nieco sucha i surowa, czasami mogą być zbyt natarczywe, jazgotliwe w zależności od nagrania. Lepiej posiadać dobrze zrealizowane utwory, w przeciwnym razie cały brud, mocno obrzydzi nam odsłuch. Ważna też jest synergia ze źródłem.Średnica jest tutaj mocno schowana, mało czytelna, niewyraźna. Jest to główny minus tych słuchawek.Teraz trochę o basie. Tak samo jak pasmo wysokie jest on wyeksponowany. Jak dla mnie jego uderzenie jest średnie, nie przesadnie mocne.Mam wrażenie, że jest to taki bas bez koloru, bez życia, tak jakby pusty, nie ma żadnej faktury, jest niepełny. Jak ma przywalić to przywali ale jego jakość moim zdaniem jest średnia. Czegoś najwyraźniej mu brakuje, kontrola jest nie za dobra, zejście - całkiem dobre.Przejdźmy do sceny i przestrzeni. No cóż, tutaj jest całkiem nieźle, poprawnie jak na konstrukcje zamkniętą. Poszczególne instrumenty są całkiem dobrze słyszane i rozmieszczone w przestrzeni. Separacja jest średnia, mogłoby być lepiej ale nie jest źle.Szybko przechodzę do komfortu noszenia. Pojemność w głąb jak i średnica welurów jest duża. Mam spore i odstające uszy a mimo to mogę je mieć na uszach bez większego zmęczenia. Siła docisku do głowy rozkłada się równomiernie wokół ucha, nie naciskając na nie bezpośrednio. Dla mnie, pofałdowany pałąk w miejscu styku z czubkiem głowy, daję się we znaki po około godzinie. Wtedy przesuwam słuchawki na głowie. Da się w nich obejrzeć film trwający ponad dwie godziny, nawet nie grzeją zbytnio uszów. W lato też da się wytrzymać co nie oznacza, że pocenie nie występuje wcale.Izolacja od otoczenia - jest dobra a nawet bardzo dobra. Jednak o całkowitym odcięciu od świata nie ma mowy.Na koniec powiem z czym grały - Essence ST. Od siebie jako głównego konkurenta dla tych słuchawek wskażę Shure SRH840, które miałem bezpośrednio przed nimi i jak dla mnie Shure grały lepiej w każdym paśmie, no może poza przestrzenią.Zatem czy polecam Beyerdynamic DT 770 PRO 80 OHM? Tak, dla wszystkich tych, którzy lubią granie V, tzw. funowe brzmienie, będzie to dobry wybór.
jeszcze

23.1.2019

W moim przypadku miała to być to przesiadka z Shure SRH440 44Ohm na Shure SRH840 44Ohm lub DT770 Pro 80Ohm.Testowałem słuchawki na następującym sprzęcie:- Laptop z podłączonym DACiem Focusrite Scarlett 2i2 - pliki muzycznymi FLAC, WAV, mp3 320kbps.- Smartfon Xperia XA2 pliki muzycznymi FLAC, WAV, mp3 320kbps.- Walkman Sony Hi-Res NW-A45 pliki muzycznymi FLAC, WAV, mp3 320kbps.Rodzaj odpalanej muzyki to: Rock, Funk, Jazz, Blues, Lounge, Chill Out, Pop.Najpierw byłem przekonany do wyższego Shure SRH840 ze względu na głośniejsze granie, porównując do DT770 ale w trakcie dłuższego słuchania (od 22:00 do 03:00 nad ranem) dostrzegłem jednak lepszą jakość brzmienia DT770 - za każdym razem chciałem wracać do Bayerów - detaliczność,stereofonia, dobre niskie, średnie i wysokie odseparowane powaliły mnie na ziemie! Wszystkie utwory odkryłem dla siebie na nowo! Shure SRH840 ma lepsze brzmienie oraz wygodę od SRH440 i mają przewagę nad głośnością - lepiej się dogadują z urządzeniami mobilnymi. W mojej sytuacji przewagą jednak było jakość brzmienia w DT770 kosztem nieco cichszego grania - na walkmanie musiałem podkręcać głośność na Full. Drugą przewagą jest wygoda - na początku wydawało się, że Shury są wygodniejsze (być może z przyzwyczajenia do SRH440) ale potem pod dokładnym dopasowaniu do swojej niemałej głowy DT770 siedziały tak dobrze że w pewnym momencie zapomniałem, że mam je na głowie :). Porównałem również wielkość słuchawek mając je na głowie w lustrze i tutaj zdecydowanie z DT770 mógłbym jeszcze wyjść na dwór i słuchać ulubionych utworów spacerując po ulicy a z Shurami to już niestety gorzej o ile 440-ki jeszcze jako tako to w przypadku 840-tek można nastraszyć ludzi :) - czyli nadają się do użytku tylko w domowym studio. Jedyną "wadą" dla mnie w Bayerach może być ale nie musi to brak możliwości odpinania przewodu, chociaż nie jest to dla mnie osobiście problemem.
jeszcze

19.8.2021

Słuchawki wykonane z dużą starannością i dbałością o szczegóły - jeśli istotnie wykonanie made in Germany, to jakość tę widać i czuć ! Nie jestem audiofilem, który potrafi rozpisywać się o niuansach dźwięku, o których można przeczytać na wielu specjalistycznych portalach, jakkolwiek ucho mam dość "wprawne muzycznie" i sprzęt oceniam raczej w sposób, który pozwolę sobie określić jako "kompleksowy" - jeśli "coś nie brzmi", jestem w stanie wskazać CO "nie brzmi" ...i dlaczego "nie brzmi" ... A więc - słuchawki "brzmią", brzmią dobrze, a nawet bardzo dobrze, nie tylko w sposób właściwy dla swojego przedziału cenowego... wyraźnie poza wspomniany przedział wykraczają... Są to słuchawki raczej o charakterze "studyjnym",a skoro o gustach się nie dyskutuje, trudno wskazywać, komu może się ich dźwięk podobać (a komu nie...), niemniej, nie są raczej słuchawkami dla miłośników "mocnego uderzenia"... Na uwagę zasługuję na pewno podkreślana w wielu opiniach wygoda użytkowania - słuchawki pomimo stosunkowo dużej siły dociskania do głowy, nie są męczące nawet podczas 2-3 godzinnego używania; nauszniki welurowe są w mojej ocenie miłe w dotyku i zaskakująco dobrze separują od otoczenia. 80 Ohmów wymaga odpowiedniej jakości wzmacniacza i warto przemyśleć wybór wersji impedancji, ponieważ podłączenie do słabszego źródła może przynieść słuchającemu dużo rozczarowania. Generalnie - słuchawki warte polecenia w relacji 100/100, a jako pożyteczne akcesorium (nie tylko podróżne), dobrze sprawdza się dedykowany sztywny futerał ...
jeszcze

14.12.2019

Długo szukałem porządnych słuchawek za rozsądny pieniądz i gdy już zostałem naprowadzony na te słuchawki, kazali mi jeszcze wybierać 32, 80, 250 OHM nosz.... nie jestem audiofilem, mimo iż moi znajomi twierdzą inaczej (tak słyszę różnicę miedzy słuchawkami dousznymi RHA Premium, a kupionymi za 80zł Roccatami:). Nie przedłużając - ponieważ mają być to tylko i wyłącznie stacjonarne słuchawki do odsłuchu na PC wahałem się między 80, a 250 OHM, nie wiedziałem, czy moja "integra" od ASRock-a da radę.Zaciągnąłem trochę wiedzy na stronie producenta jak i w instrukcji, jak się okazuje płyty ASRock Premium (zakładam, że innych producentów też)mają całkiem niezła "integrę" ze wzmacniaczem TI® NE5532 Premium Headset Amplifier do 600 OMH na gniazdo słuchawkowe na obudowie PC.Rzeczywiście bez problemu dają sobie radę z DT770 Pro w wersji 250 OMH, przypuszczam, że da się jeszcze więcej wykrzesać z nich na PC podłączając do dobrej karty Creative lub Asusa, w przyszłości taką pewnie sobie sprawię, ale póki co nie jest źle, mocy wystarczająco myślę dla każdego.Podsumowując - Moja płyta to ASRock Z390 Extreme4 ze zintegrowaną kartą dźwiękową na układzie Realtek ALC1220 audio codec ze wzmacniaczem TI® NE5532 Premium Headset Amplifier, z tego co wyczytałem w instrukcji to 600 OHM jest dostępne tylko na gniazdko słuchawkowe na obudowę PC.Poza tym słuchawki grają wyśmienicie, bas gra przepięknie, nie narzuca się jak dla mnie, tam gdzie ma yebnońć tam to robi, a granie na tych słuchawkach nabiera nowego wymiaru :)
jeszcze

11.1.2017

Zakochałem się w tych słuchawkach od pierwszego odsłuchu, a po wygrzaniu brzmią jeszcze lepiej. Jak na słuchawki o konstrukcji zamkniętej, prezentują bardzo szeroką scenę - myślę że jest to po części zasługa tego, że między uszami a przetwornikami jest naprawdę sporo miejsca. Bas jest szybki i precyzyjny (wersja 80 ohm cechuje się najpotężniejszym basem, ale gra też bardziej rozrywkowo od 250 i 600ohm). Niektórzy narzekają na podbicie w pasmie około 4kHz które potrafi być drażniące, ale ja niczego takiego nie zauważyłem. Słuchawki te zbierają w internecie niemal same pochlebne opinie i myślę że to o czymś świadczy.Po przesiadce z naprawdę starych Denon AH-D1000 jestem przemile zaskoczony brzmieniem i jakością tych słuchawek.W kwestii samego designu - jest bardzo dużo miejsca na uszy, słuchawki leżą wyjątkowo wygodnie. Welur którym pokryto muszle jest mięsisty, a zarazem delikatny w dotyku. Pałąk jest chyba ze stali sprężynowej, kabel telefoniczny jak za dawnych lat, na dodatek przejściówka na gwint, co jest niezmierną obecnie rzadkością! Gdy weźmie się to do ręki, to czuć naprawdę że jest to konstrukcja solidna i dopieszczona w każdym calu. Plastik z którego wykonano muszle jest naprawdę solidny. Dla mnie DT770 to jest taki Volkswagen wśród słuchawek - prosty, dobry i niezniszczalny. Napis na opakowaniu "All parts replaceable" przyprawia o miły uśmiech - mimo że jest taka możliwość, to wątpię że cokolwiek przez najbliższe lata w tych słuchawkach będę wymieniał.
jeszcze

18.9.2013

Słuchawki w pełni spełniają moje oczekiwania.Solidne, wyprodukowane w Niemczech co dla mnie oznacza, że producentowi zależy na stworzeniu dobrego produktu a nie na taniej sile roboczej i większych zyskach. Zapewne przez to cena słuchawek jest wyższa ale jak to się mówi coś za coś.Bardzo wygodne i mimo całkiem sporych rozmiarów bardzo lekkie. Wykonane z materiałów, które nie zalatują tandetą.Są to słuchawki zamknięte, wokółuszne więc jak wspomniałem są dosyć spore ale nie ogromne.Przewód w mojej wersji (250 Ohm) jest spiralny, rozciągający się lekko. Sam przewód jest stosunkowo gruby zakończony minijack'iemc 3,5 mm. Do słuchawek jest dołączona przejściówka, standardowy jack 6,3 mm która jest nakręcana na minijack'a.Bardzo dobre rozwiązanie, na pewno jej nie zgubimy ani nam się nie rozłączy.Dźwięk wydostający się ze słuchawek jest oczywiście bardzo dobry i czysty lecz uważam, że dla każdego odczucia akustyczne dla każdego mogą być inne więc nie będę się rozpisywał.Jak dla mnie produkt rewelacyjny w pełni spełniający moje wymagania. Oczywiście chciałoby się aby cena była niższa no ale za jakość trzeba płacić a kupno nieco droższych słuchawek przy założeniu, że słuchawki kupuje się co kilka lat jest dla mnie w pełni uzasadniony.Dodam tylko, że używam tych słuchawek głównie z komputerem wraz z kartą dźwiękową ASUS Xnonar STX. Głównie do słuchania muzyki i filmów, rzadziej gier. Sprawdzają się doskonale.
jeszcze

4.7.2014

JAK NAPRAWIĆ WADĘ----MUSIMY ŚCISZYĆ około 13 khz w korektorze o okolo 3 db polecam samemu potestowacSłuchawki które opiszę to beyerdynamic dt770 PRO 80 ohm są jeszcze wersje 32 ohm 250 ohm i chyba 600 ohm chodzi tu o grubość druta cewki im więcej ohm tym cieńszy ale wymaga to wzmacniacza 32 omh do telefonu, mp3, konsoli , 80 ohm najbardziej uniwersalne telefon mp3 konsola ale zagra to ciszej ale nadal glośno do studia i wzmacniacza jak najbardziej 250 ohm studio wzmaczniacz reszta raczej odpada a 600 ohm tylko i wyłącznie do hi fi dt770 są to sluchawki zamkniete ich brat dt990 pro ma ten sam glosnik ale ma otawrtą budowę czyli slychac co sluchami i slyszymy dzwieki z otoczenia dt 770 ma podobnobass reflexsluchawki te sa dobre do muzyki elektronicznej ale tylko dobrej jakosci reszte gatunków muzyki prezentują poprawnie ale nagrania rockowe z lat 80 90 to tragedia caly ***** slychac więc lepiej unikać tego typu muzyki z tych lat przykład: guns n roses bon jovi metallica jeszcze ujdzie. grają w miarę równo tylko czasem wysokie tony wnerwiają. 600 zł czy warto? tak jeżeli chcemy solidne wygodne słuchawki jakość dzwięku jak na tą cenę wypada b dobrze separacja instrumentów itd itp super tylko te wysokie tony uszy bolą niby mocno grają dynamicznie ale czasem je tak zmuli i jest tak jakby ktoś nam świszczał gwizdał.
jeszcze

27.1.2017

Naprawdę świetnie brzmiące słuchawki.Idealne współgrają z moim Focusrite Scarlett 2i4, brzmienie po 100h grania jest jeszcze lepsze, bardziej ciepłe w moim odczuciu, tak bass jest głębszy, jest go więcej w moim odczuciu.Świetna panorama stereo, dźwięk to bajka.Używam ich do słuchania muzyki na co dzień w domu ale zostały zakupione do nagrywania i masteringu gitary elektrycznej. Osobiście słucham Black Metalu i niżej i mogę powiedzieć że słuchawki spełniają swoją role w moim małym studiu.Głos Nergala z Behemoth czy Martuusa z formacji Marduk brzmią niesamowicie, to jest coś pięknego.Nagrywanie własnych utworów czy granie coverów nigdy nie było tak przyjemne ;)Oglądanie filmów czy granie w gry pokroju najnowszego Resident Evil bądź Wiedźmina 3 to również coś pięknego,słychać wszystko, od szumu drzew po odgłosy natury aż po charkot Jacka i inne złowrogie dźwięki w Resident Evil. Piękne i przerażające zarazem.Najlepszy zakup w moim życiu póki co, osobiście polecam.Wystawiam ocenę 10/10 (Słuchawki użytkuję od ponad miesiąca)Nie znalazłem żadnych wad albo ich nie dostrzegam przynajmniej.Dla mnie, idealne.Pozdrawiam, Sammael.
jeszcze

26.3.2019

Niezbyt ciekawy wygląd, miski z lipnego, połyskliwego plastiku, duży nacisk na uszy i umiarkowana głośność (jak na 32 ohm).Brzmieniowo są jednak bardzo dobre i w tej cenie może być trudno znaleźć coś bardziej neutralnego.Na moje ucho charakterystyka ma kształt "niemiecki" - wanienka (wzmocniony bas i góra), ale konstrukcja umożliwia wprowadzenie modyfikacji ograniczających podbicia i "wyciągnięcie" środka.Nawet jednak bez tych zmian brzmienie jest w większości sytuacji satysfakcjonujące. Na uwagę zasługuje wypełniony subbas i klarowny, choć nieco zbyt wycofany środek. Wysokie tony są ciut przerysowane (choć nie syczące czy kłujące),ale to konieczne dla zachowania równowagi - w innym wypadku dźwięk zbyt ciążyłby w kierunku najniższych rejestrów.Mocnym punktem jest dobra izolacja od dźwieków otoczenia.Są też relatywnie nieduże, co w połączeniu z dodawanym gratis miękkim pokrowcem-torebką pozwalają na bezpieczne przenoszenie (np. w plecaku) i użycie w terenie.
jeszcze

7.1.2020

Na tych słuchawkach pracuje niejedno studio więc chyba nie trzeba ich chwalić - od wielu lat w niezmienionej formie a to o czymś świadczy. Zamknięte więc doskonale sprawdzają się gdy mamy innych domowników obok siebie,, welurowe pady są niesamowicie wygodne a słuchawki pewnie siedzą na głowie. Nie spodobają się wielbicielom basu, pewnie niejeden zwolennik brzmień klubowych tez powiesi na nich psy ale cała reszta będzie zadowolona. wersja 250 Ohm potrzebuje trochę prądu więc do słuchania z telefonu nadaje się średnio za to z dobrym źródłem potrafi zagrać naprawdę fajnie. Dla lubiących słuchać głośno - słuchawki potrafią przedmuchać głowę z jednego ucha w drugie jeśli potrzeba.Używam do wielu gatunków - szczególnie rock i metal ale także jazz, klasyka, muzyka filmowa i po przesiadce z wyrobów marki Marshall to jakby przeskoczyć z malucha do mercedesa. Dostepność elementów zamiennych jest bardzo dobra co też jest ważne dla osób użytkujących słuchawki intensywnie.
jeszcze

7.11.2020

Słuchawki super. Użytkowane już kilka miesięcy, i chociaż na początku nie wydawały się zby wygodne, nawet po dłuższym użytkowaniu uszy bolały, to po około tygodniu przystosowały się do ucha idealnie i teraz są naprawdę wybitnie wygodne. Pady duże, miękkie i co do wyglądu nadają sluchawkom unikatowy i profesjonalny wygląd. Dźwięk bardzo czysty i realistyczny więc idealnie nadają się do sound designu, a szeroka scena dźwiękowa nawet przy modelu zamkniętym w grach pozwala nam się odciąć od rzeczywistości. Przy kupnie takich słuchawek warto dopłacić do dobrej karty dźwiękowej, a osobiście używam karty "Audiotrak Prodigy Cube" która pozwala wycisnąć maksymalny potencjał ze słuchawek.Jedyne minusy jakie zauważyłem to toporna regulacja pałąka oraz nieodpinany kabel, który jak się zepsuje, to trzeba bawić się w lutownika. Polecam te sluchawki dla profejonalnych użytkowników, jak i dla fanów dobrego dźwięku.
jeszcze

8.11.2016

Kilka lat czekałem, zanim je kupiłem. Mówię o wersji 80-omowej. Jeśli nie mamy profesjonalnego wzmacniacza, to wymagają wzmacniacza słuchawkowego (np. Topping NX1, wydatek ok. 190 zł; choć zagrają wtedy do maks. 20 kHz, a przenoszą 35 kHz), ale bez niego bez kłopotu zagrają również z laptopem czy smartfonem, ale o wiele za cicho (takim amatorom polecam wersję 32-omową, ale pozbawią się niuansów dźwiękowych). Mają wygląd plastykowej tandety z welurowymi nakładkami, dobrze izolują i nie uciskają uszu. Za to można bez problemu kupić do nich części zamienne, np. wyściółkę pałąka czy nakładki. Ale dźwięk, ech, jak ktoś do tej pory słuchał muzyki z "dokanałówek" poczuje ogromną różnicę.Używam ich do montażu wideo i nie zawiodłem się. Świetnie sprawdzają się w wielogodzinnej pracy. Polecam, choć zapewne znajdą się miłośnicy AKG czy Sennheisera. To już zupełnie inna bajka.
jeszcze

31.3.2021

Re-we-la-cja! Niesamowite słuchawki - dają wyśmienity i czysty dźwięk, bez przesady w żadnym kierunku, są bardzo wygodne i praktycznie nie czuję ich na głowie, nawet po wielu godzinach. Są otwarte więc nie grzeją w uszy i nie czuć ciśnienia, a i też lepiej słychać co się samemu mówi np. w trakcie rozmowy. Welurowe muszle zapewniają komfort i nie będą się rozsypywały po czasie.Skręcony kabel wydawał mi się kiepskim pomysłem, ale jednak jest to praktyczne rozwiązanie, bo można w nich swobodnie wstać i zrobić parę kroków bez wyrywania kabla. Brakuje mi tylko sterownaia głośnością na słuchawce lub kablu, ale do przebolenia.Jestem zachwycony nimi i nie sądziłem, że będą grały aż tak dobrze.Podpięte mam je do SoundBlasteraX AE-5 Plus ze wzmacniaczem 600ohm i odkrywam muzykę dzięki temu zestawowi na nowo. Ogółem trudno chyba znaleźć lepsze słuchawki w tej cenie.
jeszcze

7.12.2015

Wszystko ok, sklep wysłał słuchawki natychmiastowo. Jednak po 2 tygodnia. w lewej słuchawce gdzieś na lini produkcyjnej zostały źle wykonane i lut nie stykał przez co czasami nie grała lewa słuchawka. wysłałem na gwarancje nie rozbierając ich.Czekałem prawie 3 tyg. w końcu napisałem do serwisu napisali że dostali je z opóźnieniem i że na następny tydzień będą gotowe i odeślą.Za 2 tyg. z niecierpliwością napisałem przez cały tydzien nikt mi nie odpisywał z serwisu. (dzwoniąc przekierowywali na maila).pod konec 2 tyg. (5 juz w serwsie) napisalem do biura. Tam szybko skontaktowali się z serwisem a ten na bieżąco kontaktując się ze mną rozwiązał problem i odesłał słuchawki w jeden dzień.Słuchawki głos idealny,jako sprzęt polecam w 100% nic się na nich nie zawiodłem, ale takiej obsługi nie polecam.
jeszcze

9.6.2019

Dość wyrównane pasmo, szczególnie na zamkniętych welurowych padach Beyera (fabrycznie są na skórkowych). Dobrze się słucha różnych gatunków muzyki. Można słuchać na telefonie, ale pełnie możliwości pokazują na dobrym systemie stacjonarnym, np z lampowym Espressivo-E z Felix Audio. Nie mają takiej rozdzielczości i przestrzeni jak DT770 Pro 250 Ohm, ale mają bardziej mięsiste brzmienie, mniej szpiczaste. W sumie przestrzeń, jak na słuchawki zamknięte i tak jest bardzo ok. Basu też nie trzeba się dosłuchiwać, choć nie przykrywa resztę pasma. Dla mnie bardzo fajne słuchawki, solidne wykonane, dobrze brzmiące, w dobie absurdalnie wyśrubowanych cen u konkurencji bardzo atrakcyjna cena. Polecam,choć oczywiście zawsze warto posłuchać przed zakupem, czy zgodne z naszymi preferencjami/oczekiwaniami ;)
jeszcze

List All Products

Warunki usługiPolityka prywatności