logo

Informacje


Realopinie.pl przeskanował internet w poszukiwaniu opinii na temat produktu o nazwie Głośniki Microlab Solo7C (Solo7C-Wd). Na tej stronie znajdziesz wszystkie opinie i oceny dotyczące produktu Głośniki Microlab Solo7C (Solo7C-Wd).

Przeczytaj opinie.

Analiza


Dla produktu Głośniki Microlab Solo7C (Solo7C-Wd) liczba opinii klientów wynosi 300, liczba witryn handlu elektronicznego, z których je pobrano, równa się 3, a średnia ocena to 4.8.

Szczegółowe statystyki sprzedawcy(-ów):
Na stronie Allegro liczba opinii klientów wynosi 43, a średni wynik to 4.8. Przejdź do tego sprzedawcy.
Na stronie Ceneo liczba opinii klientów wynosi 64, a średni wynik to 4.7. Przejdź do tego sprzedawcy.
Na stronie Morele liczba opinii klientów wynosi 193, a średni wynik to 4.8. Przejdź do tego sprzedawcy.

Szczegół


Kliknij, aby wyświetlić listę wszystkich produktów w tej kategorii.

Produkty rekomendowane

13.8.2017

Początek z nimi miałem nieciekawy. Kolumny u mnie zawsze były włączone. Niestety świszczały na stand-by co w nocy było uciążliwe. Po 3 dniach padł pilot. Oba problemy były wcześniej poruszane na forach, więc nie tylko ja trafiłem na taki egzemplarz. Całe szczęście producent bez problemu wymienił mi je na nowe. Do nowego pilota wciąż nie miałem zaufania i zgrałem ustawienia na uniwersalnego. I dobrze, bo po tygodniu kolejny oryginalny padł (mam wersje bez pokręteł z boku, więc nie byłoby jak ich obsługiwać). I na tym całe szczęście problemy się skończyły.7 rok wybił im właśnie jak u mnie grają. Wiem, że pierwsza partia która trafiła do Polski była w cenie ok 300 zł ( szaleństwo!)Kiedy ja je kupowałem kosztowały ok 600 zł i nie żałuje ani złotówki. Przez pierwsze 3 lata grały z Xonarem D1(PC) i PS3. Pomieszczenie ok 16m2. Następne 2 lata większy pokój 28m2 podłączone do mini wieży. W tym momencie się dowiedziałem, że wielkiej dyskoteki z nich nie zrobię w takim pomieszczeniu. Tzn zrobię, ale jakości z Xonara w mniejszym pokoju z nich nie będzie. Do pomieszczeń pow. 25m2 lepszy będzie porządny zestaw stereo. Niemniej jednak nie uważam, że to wada, bo nie takie jest ich przeznaczenie, a przede wszystkim nie ich wbudowanego wzmacniacza.Po 5 latach trafiły do pokoju 18m2 razem z SoundBlaster E5 (który o dziwo jest całkiem całkiem) -->(PC). A jak grają. Z każdym z wymienionych źródeł do których podłączałem grało troszkę inaczej.Xonar D1 - Jeżeli chodzi o jakość dźwięku chyba najlepiej mi z nim grało. Rock, JazzSoundBalster E5 - Tu lepiej sprawdza się z muzyka elektroniczną.Co jest ciekawe to Solo 7c nadają się chyba to każdego rodzaju muzyki. Moim zdaniem są bardzo dobrze zbalansowane. Bas miękki w miarę niski, bardzo przyjemny. I to czego brakuje mojemu dużo droższemu zestawowi stereo. Środek, taki jakby otaczający dźwiękiem, budujący nastrój. Nie jestem fachowcem w dziedzinie dźwięku więc nie wiem jak inaczej to opisać. Soprany są wyraźne, ale nie męczące. Np. teraz słuchając jakiś chilloutowy lounge music z klaśnięciem w tle słychać jakby malutkie raczki za nami dawały drugi poklask pomimo, że cicho to słychać to jednak wyraźnie. Oczywiście jak ktoś chce więcej basu czy sopranu może sobie podkręcić equalizer według własnych preferencji, byle nie przekombinować :PPisząc tę opinie i słuchając cały czas tego co się z nich wydobywa, pierwsze słowo jakie mi się nasuwa to to, że są niezwykle przyjemne do słuchania. Każda z 3 wysokości jest tak zestrojona, że każdą z nich dobrze słychać, a pomimo tego nie wchodzą sobie w paradę, a do tego jest gładko i wszystko w miarę nadąża. Oczywiście można pisać, że są lepsze kolumny bo to maja jeszcze lepsze to czy tamto. Ale za ta cenę możecie więcej i przyjemniej usłyszeć to czego nie usłyszycie w niektórych kolumnach po 800- 1000 zł/szt. Oczywiście w odpowiednim pomieszczeniu i dobrym źródłem dźwięku.Niekoniecznie mogą przypaść do gustu osobą które lubią głośniki komputerowe z subwooferem. Może im brakować basu. Ale nie dla tego, że jest go za mało, bo jest go naprawdę sporo, tylko dlatego że w tych komputerowych subwooferach jest go za duzo i jest osobno. Tzn jakby słuchać muzyki z głośnika od laptopa, a z boku był gościu z wielkim bębnem i dudnił przy uchu. Dokładnie, dudnił. Niewiele jakości tego basu, a i środka brak. Nie chce nikogo urazić, kto posiada takie głośniki, ale ja ich po prostu nie lubię. Pisze to, bo po przyzwyczajeniu się do starych głośników i ich brzmienia zawsze mam problem z nowymi, ..a bo to brzmi inaczej niż się przyzwyczaiłem. A okazuje się, że brzmi inaczej, bo np treści jest więcej pomimo, że z tej samej jakości źródła czy pliku.Ja zdecydowanie polecam, chociaż czytałem też opinie krytyczne i z niektórymi się zgadzam. No i początkowe problemy również nie były przyjemne. Oryginalny pilot do tej pory nie działa.Jeżeli chodzi o najważniejsze(jak to gra), czyli brzmienie i przyjemność słuchania, a do tego dodać cenę to jest jak najbardziej udany wybór. Jeżeli miałbym kupić głośniki o podobnym przeznaczeniu (PC,Laptop,Konsola, do salonu jako głośniki RTV) to zdecydowanie kupiłbym jeszcze jedne Solo 7c, tylko te nowe z pokrętłami, bo pilot ma długość życia komara.Zapominałbym, o wbudowanym wzmacniaczu. Jest przydatny gdy chcemy mieć dźwięk prosto np. z telewizora czy telewizji satelitarnej urządzeń które wzmacniacza nie posiadają.OK. Trochę się napociłem i wystarczy.Microlab powinien mi odpalić jakaś kasę za ta opinie :PAle jest szczera, mam nadzieje, że będzie pomocna.
jeszcze

18.2.2021

Moja opinia na temat głośników nie będzie niczym nowym czego by inni już o nich nie napisali, będzie jedynie potwierdzeniem wysokiej jakości tego produktu. A więc tak głośniki są naprawdę bardzo mocne i w mniejszych pomieszczeniach jak np. pokój albo kawalerka sprawdzą się znakomicie. Jeśli chodzi o siłę i jakość basu to jest bardzo dobrze, bas jest silny i czysty więc w mojej osobistej opinii jeśli ktoś pisze że bas w tych głośnikach jest słaby to może mieć kiepską kartę dźwiękową no bo wtedy faktycznie te niskie tony mogą być słabej jakości(W moim przypadku jak mama puściła na full głośniki i muzykę na youtube to sąsiedzi pukali że jest za głośno :-) ).Jeśli chodzi o wysokie tony to tutaj też jest super i nie mam żadnych zastrzeżeń, zakres słyszalnego dźwięku jest spory i w grach komputerowych jak Cyberpunk słychać praktycznie wszystko(czyli muzykę,kroki,radio czy rozmowy przechodniów) doszło nawet do takiej sytuacji że dźwięk w głośnikach mam czystszy niż w słuchawkach(Używam Superlux HD669). A więc dźwięk który wydobywa się z głośników jest czysty, nie buczy nie brzęczy nie jest on przytłumiony. Kolejną fajną sprawą są takie smaczki jak to że głośniki mają lekko pochyloną konstrukcję dzięki czemu dźwięk jest lepiej nakierunkowany w stronę uszu użytkownika co jeszcze bardziej potęguje siłę muzyki, oczywiście muszę też wspomnieć o tym że głośniki na bokach są wykończone drewnem co tylko dodaje im elegancji i nadaje klasyczny styl, choć nie każdemu musi się to podobać i nie każdemu to będzie pasować(Np. nie będą się komponować z czarnym biurkiem). Jeśli chodzi o wady to głośniki są dość spore(Szerokość jednego głośnika to 15,5cm) ale powinny się zmieścić na większości biurek. Kolejna wada to źle usytuowane przyciski sterujące które są z boku i dostęp do nich z poziomu biurka jest utrudniony. Następna wada jest estetyczna i dotyczy pilota sterującego oraz maskownic, pilot sterujący jest zrobiony z błyszczącego plastiku przez co łatwo odbijają się na nim odciski palców, jeśli chodzi o maskownice to ich wygląd sprawia że głośniki wyglądają jakby były wyprodukowane za PRL i oczywiście głośniki z maskownicami nie wyglądają tak agresywnie jak bez nich, na szczęście można je zdjąć. A więc podsumowując za 450 zł otrzymujemy sprzęt wysokiej jakości który się sprawdzi przy słuchaniu muzyki jak i w grach wideo, głośniki są bardzo muzykalne a zakres odtwarzanego dźwięku jest szeroki, myślę również że stosunek ceny do jakości za te głośniki jest bardzo dobry, w mojej osobistej ocenie głośniki te to mocne 8/10, mają kilka wad ale one na pewno nie przesłaniają ich zalet.
jeszcze

25.10.2012

Zmieniłem Z-2300 na 7C, porównanie:- dużo słabsze od Z-2300 (no ale 110W vs 200W)- grają ładniej średnicą (2 głośniki sredniotonowe w jednej kolumnie vs 1 mały głośnik w satelitce w z-2300)- nie nadają się do dubstepu, w kawałkach w których Z-2300 robiły przemeblowanie u sąsiadów 7C ledwo dyszy a bas pierdzi przy każdych ustawieniach głośności i equalizera na pilocie(!). Dziwna sprawa.Mity, które krążą w sieci:Mit nr1. "7C będą za mocne do Twojego pokoju, bierz 6c"Bzdura, w moim pokoju ok 18m solo 7c ledwo sobie radzą. Z-2300 znacznie lepiej wypełniały dźwiękiem pomieszczenie.Przydałoby się te 50W więcej na ulubiony Riff albo refren ich troje - co tam kto lubi :)Mit nr2."W cenie 7C kupisz na allegro dobry wzmacniacz i kolumny, będzie dużo lepiej grało"Bzdura, w TEJ CENIE NIE KUPISZ bo jak zaczniesz się przyglądać sprzętom na allegro to okaże się że możesz za tą kasę kupić tylko złom od handlarzy, który służył do nagłaśniania imprez u różnych dziwnych ludzi przez ostatnie 20 lat, wzmacniacze z trzeszczącymi potencjometrami, bez części przycisków i wymienioną połową bebechów na inne bo tamte się popaliły. Kolumny także po wielu ciekawych przygodach z manieczkami i membranami podziurawionymi przez obcasy białych kozaków.Wszystkie porady na forach zaczynają się od "dołóż trochę i rozejrzyj się za...." i oto takim sposobem żeby kupić coś sensownego dochodzimy do 1500zł i cena ciągle rośnie.Mit nr3. "Solo 7C grają lepiej od Z-2300"Nie grają lepiej, grają inaczej, ani lepiej ani gorzej.Sprawa jest prosta- słuchasz elektroniki, dubstepu, d&b, klubowej i pokrewnych - bierz Z-2300 bez dwóch zdań.- słuchasz rocka, metalu, jazzu, indie, klasycznej, koncertów instrumentalnych itd - bierz solo 7C.- słuchasz wszystkiego (tak jak ja) - masz problem :)W kwestii wyglądu, wykonania itd - jest całkiem ok, z maskownicami i bez nich prezentują się przystojnie :)Kable są na zaciski więc można sobie wymienić nawet na przewody wysokiego napięcia od Ursusa jeśli ktoś ma takie zboczenia.Oczywiście są lepsze sprzęty ale droższe. Myślę że jak ktoś założył sobie 1000zł jako max to niech nie kombinuje tylko bierze 7C lub Z-2300 ( w zależności od preferencji muzycznych) i za resztę kupi dobra kartę dźwiękową lub DAC. A jak ktoś słucha mp3 w jakości 128kbps albo kiepskich nagrań z YT to szkoda kasy na kartę bo i tak nic nie pomoże. Lepiej zaprosić koleżankę i owe pieniądze przepić w miłym towarzystwie przy dźwiękach z nowych głośników.
jeszcze

5.12.2017

Witam, tym wpisem chciałbym pomóc niezdecydowanym w wyborze pomiędzy Microlab Solo7c, a Edifier r2600. Miałem okazję testować obydwa zestawy jednocześnie, jeden koło drugiego, te same utwory, od klasyki, przez rock, hard rock, pop, aż po techno dupstep i dance - wszystko FLAC na Creative X-fi. Edki grają bardziej analitycznie, jasno, bliżej im chyba do monitorów, za to Micro są bardziej "harmonijne" grają nie aż tak analitycznie, za to bardziej naturalnie, melodyjnie. Edifier schodzi niżej z basem i o dziwo nie jest to mocniejszy bass tylko niższy, bardziej miękki, Micro mają mocny bass dudniący w klacie, Edków aż tak w klacie nie czuć, ale schodzą na pewno niżej.Wszytskie partie wokalne bardziej naturalnie brzmią na Micro, natomiast Edek ma troszkę szczerszą scenę, na pewno nie jest to jak ktoś napisał 1000 głośników w jednym, ale czuć scenę przed sobą, a nie lewy i prawy głośnik. Micro potrzebuje troszkę więcej miejsca na uzyskanie zbliżonego efektu, ale mimo wszystko trochę słabszego. Kolejną sprawą jest biały szum wydobywający się z głośników w stanie spoczynku. Niestety Edki szumią głośniej od Micro i bardziej wysokim tonem. W utworze Bacha - Toccata and Fugue in D minor widać przewagę Micro czuć te organy w całym pomieszczeniu, natomiast Edki tutaj "szału" nie robią i ten miękki bass rozjeżdża się na mocnych akordach .Kolejny test na Green Day - Wake Me Up When September Ends - tutaj znowu Micro wygrywają (szczegółowość gitary powala) Edki grają poprawnie, ale bardziej naturalna gitara jest w Micro. Edki brzmią bardziej elektronicznie. Najnowszy album Nightwish wypada znowu na korzyść Micro (znowu lepsza gitara).Natomiast w albumie David Guetta - Listen Edki pokazują ładny gęsty bass, Micro grają bardzo dobrze, ale są bardziej punktowe z basem, nie okrywają kocykiem basuu jak to ktoś ładnie ujął. Ja osobiście nie lubię tak obszernego basu który trochę zakrywa resztę. Micro wydają się bardziej uniwersalnym wyborem, chyba że ktoś siedzi tylko w techno/dupstem itd. Zresztą i Micro radzą sobie tam całkiem dobrze. Osobiście zwróciłem do sklepu Edifiery, a w domu zostały Microlaby, jestem zadowolony z wyboru.
jeszcze

1.5.2017

Glosniki w swoim przedziale cenowym jedne z lepszych jedynie edifiery r2600 i 2730 mozna z nimi porownywac choc dla mnie microlaby sa bardziej muzykalne ktos porównał je z logitechami z2300 dla mnie bez sensu w poronaniu do solo graja beznadziejnie z wielka dziurą w pasmach nawet bas wg mnie maja gorszej jakosci choc troche wiekszej mocy sprawa ma sie podobnie z logitechami z906 chociaz te lepiej sprawdza sie w filmach i grach przynajmniej, bardzo wazna kwestia jest pokoj w ktorym beda grac oraz rozstawienie i zrodlo dzwieku, mialem je w 2 pokojach jednym 10m i drugim 25m, roznice sa ogromne jak sie domyslacie w mniejszym graly duzo gorzej basu praktycznie nie bylo tutaj ratowal je tylkosubwoofer z2300 nie wnikajac do malego pokoju te microlaby sie nie nadaja nie wykorzystacie ich mocy i potencjalu. Mialem wczesniej microlaby fc330 w malym pokoju i graly bardzo podobnie maja podobna barwe i jakosc dzwieku moc wystarczajaca na taki metraż taka alternatywa oczywiscie solo7c rozkrecaja sie dopiero kiedy te fc330 wymiekaja ale w 10m i tak to bez znaczenia. W 25m przy miare dobym rozstawieniu i dobrym zrodle dzwieku pokazuja na co je stac najlepiej oczywiscie spisuja sie w muzyce ale do filmów i gier tez się nadadza dla zwyklego Kowalskiego, Najlepiej sprawdzaja sie w muzyce rockowej i okołorockowej wg mnie ale w innych gatunkach tez daja rade sa dosc uniwersalne po krótceMaja mocny bas (dla mnie do muzyki klubowej idealny) ładna górę cos czego logitechy,creativy itp nie maja piękne wokale slychac na nich kazdy instrument sluchanie na nich muzyki poprostu sprawia przyjemnoscprzyjemnosc( nie zapomnijcie o dobrym zrodle dzwieku). Jeszcze jedna wazna kwestia musza sie wygrzac przynajmniej z tydzien wiec nie załamujcie sie slaba jakością dzwieku zaraz po pierwszym odpaleniu z godziny na godzine beda grac lepeij ;)
jeszcze

30.1.2019

Niech się schowają plastikowe Creativy itp pseudo głośniczki komputerowe. Głośniki Edifier grają miękko, przyjemnie i nienachalnie. Nawet w mocno ściszonych słychać wyraźnie pełny zakres dźwięku. Basy bardzo ładnie eksponuje. Otwory bassreflex pozwalają przysunąć kolumny do samej ściany. Włączenie i wyłączenie nie wydaje żadnego dźwięku. Podłączyłem je za pośrednictwem DAC pod wyjście optyczne z kompa z Linuxem. Ustawiłem wszystkie dźwięki dla siebie i pięknie grają. Basy dodatkowo wykorzystują biurko jako tubę rezonansową ;) .Żeby było śmiesznie to pod Linuxem brzmią dużo lepiej niż pod Win 8.1. No ale Linux ma o wiele lepsze sterowniki dźwięku i equalizery. Głośniki bez obaw można postawić obok monitora.Mają solidne ekranowanie. Trzeba je nieco wygrzać, czyli niech pograją sobie trochę (kilka dni), wtedy będą najlepiej brzmiały. No i koniecznie dostosować sobie ustawienia dźwięku w systemie. Choć na surowo też nieźle brzmią. DAC jako przetwarzacz z cyfry na analog dużo daje, jeśli nie macie dobrej jakości karty dźwiękowej w kompie, tylko korzystacie z karty z płyty głównej. Polecam DAC FIIO D03 TAISHAN. Maleńki i można zasilić z USB. Bez DAC-a też podłączycie pod kompa. W zestawie jest komplet potrzebnych kabli, ale nie narzekajcie wtedy, że słabo grają na byle jakiej karcie dźwiękowej. Wyłącznik sieciowy ma z tyłu ale jakoś bez problemu trafiam na niego. Jest po prostu w miejscu, w którym się go spodziewamy.
jeszcze

26.6.2013

Po otworzeniu paczki pierwsze co sobie pomyślałem to "wow jakie one są ogromne". Przede wszystkim trzeba pochwalić firmę Micro Lab za jakość dźwięku jakie głośniki generują. Zdawać by się mogło, że im głośniej tym dźwięk będzie mniej wyraźny, syczący jednak nie w przypadku Solo7c. Przy ustawieniu głośności 50/60 (wytrzymałem około 1 min i musiałem ściszyć) w pokoju o ok.25m2 nie da się ich rozkręcić na max na dłużej niż kilka sekund bo jest po prostu za głośno (szyby drżą jakby miały za moment wyskoczyć z ramek :) ). Miałem wrażenie, że im głośniej słucham muzyki tym jakość dźwięku jest coraz lepsza a vocal coraz czystszy - rewelacja.Nie mogę się doczekać co będzie jak już się odpowiednio "wygrzeją".Co do minusów.Niestety oryginalne kable głośnik-głośnik jak i głośnik-PC są dość krótkie dlatego warto dokupić nowe (ja zainwestowałem w PROLINK Exclusive 2xRCA/1xMiniJack (głośnik-PC) oraz Procab LS (głośnik-głośnik)). Pilot wygląda na dość delikatny i trudno powiedzieć jak się będzie sprawował po bardzo intensywnym użytkowaniu. Jeżeli się zepsuje lub połamie to będzie problem ze zwiększaniem/zmniejszaniem bass/treble (ręcznie można zmieniać jedynie głośność). Można też ponarzekać na cenę - mogłyby być trochę tańsze - chociaż osobiście po tym co otrzymałem w zamian, nie żałuję ani złotówki wydanej na Solo7c.Podsumowując.Microlab Solo7C to potężne, piękne i świetnie wykonane głośniki warte swojej ceny.
jeszcze

5.4.2018

Głośniki grają bardzo dobrze, a ich cena ok. 600 zł wydaje się niezbyt wygórowana. Są też jednak minusy. Jakość wykonania głośników nie jest najlepsza. W egzemplarzu, który nabyłem membrana głośnika w jednej z kolumn była nieco pogięta i nie dało jej się do końca wyprostować. To niestety nie wszystko. Z jednej z kolumn przy ustawianiu odpadło troszkę farby. Ubytek może nie jest wielki i ma kilka milimetrów ale nabyłem całkowicie nowy sprzęt i uważam, że coś takiego nie powinno się zdarzyć. Przynajmniej nie w pierwszym dniu użytkowania. Do tego jedna kolumna jest troszkę pobrudzona jakimś klejem. Dużym minusem jest pilot. Działa dobrze ale jakość jego wykonania jest oględnie mówiąc taka sobie.Wygląda jakby miał się za chwilę rozpaść. Do tego został wykonany z jakiegoś śmierdzącego plastiku. Mam nadzieję, że z czasem ten wyjątkowo nieprzyjemny zapach zniknie. Sposób wymiany baterii w pilocie świadczy, że mamy do czynienia z niskiej klasy tandetą a nie poważnym sprzętem. Podsumowując, kolumny bronią się właściwościami odtwarzania ale jeśli chodzi o jakość wykonania to troszkę odstają od tego czego kupujący może oczekiwać wydając kwotę 600 zł .Mimo wszystko mam nadzieję, że będą dalej dobrze grać przez długie lata
jeszcze

15.4.2016

Microlaby zastąpiły u mnie Geniusy 5005. O rozmiarach i wadze nie ma co się rozpisywać, to jest jasno podane. Dźwięk jest szczegółowy, bardzo ładnie odtwarzane są tony średnie, to ich mocna strona, po przesiadce z geniusów wydaje się, że dopiero przy microlabach się pojawiły :) Wysokie nie biją po uszach, basu jak na stereo jest w zupełności wystarczająco, nikomu, kto szuka stereo nie powinno go brakować, nie jest to "subwooferowy" bas, jest bardziej zrównoważony, szybki.Osobom, które twierdzą, że w tej cenie można mieć kolumny i wzmacniacz, które biją microlaby na głowę radzę popukać się w czoło. Może i można kupić w tych pieniądzach wraki, sprzęt niepewny, tutaj za 600zł dostajemy ogólnodostępny produkt,który zadowoli zdecydowaną większość "normalnych" użytkowników.Bardzo ważne jest ich ustawienie (przynajmniej kilkanaście centymetrów od tylnej ściany, wolne miejsce nad i obok kolumn, żeby miały czym oddychać) i pogranie kilkanaście pierwszych godzin bez katowania, w tym czasie dużo zmienia się w ich brzmieniu, normuje się i znacznie zwiększa się głośność. Jak na 2x55W RMS jest naprawdę nieźle.POLECAM!
jeszcze

14.7.2017

Naprawdę dobrej jakości zestaw. Potwierdzę tylko to co piszą na jego temat inni. Dźwięk super, dobrze grają nawet po cichu. W mały, niespełna 9 metrowym pokoju zawalonym gratami niestety się duszą przy głośności na full i słychać, że przydało by im się więcej powietrza. Co do tych bass reflexów z przodu, to nie przesadzałbym z przystawianiem ich do ściany bo kable na to nie pozwolą. Nie da się ich niestety powiesić na ścianie nijak poza zrobieniem podstawek. Są ciężkie. Pilot biedny, nie da się odwyciszyć bez niego! Ale po wyłączeniu wyciszenie znika. Co do basu to jest go dostatecznie dużo, bo widziałem zarzuty, że mało czy coś, jest ok, naprawdę, jak ktoś nie chce katować jakiejś ruskiej vixy to wystarczy do wszystkiego poza tym.Nie wiem czy kabel pomiędzy głośnikami jest standardowy i czy łatwo go dokupić ale wydaje się że tak, to jest takie okrągłe jedno złącze z kilkoma pinami.Co do wyglądu to mnie się osobiście ani nie podobają ani podobają, są neutralne, nie wyróżniają się, chociaż wiele osób uważa inaczej.
jeszcze

26.3.2015

Głośnki za swoją cenę są na prawdę ok. Jedyne co mi się nie podoba to przebarwienie niskich tonów, wyraźnie słychać mocne podbicie na ~80hz- pewnie tak strojony BR. 70hz jeszcze wyraźnie słyszalne, 60hz ledwo od 50hz w dół nic czyli jak na 10cm głośniczki nie jest źle choć przebarwienie na prawdę potrafi dokuczyć chociażby przy gitarze basowej. Wyższa część pasma "na ucho" w miarę liniowa niewielki spadek dopiero zaczyna się w okolicach 17000hz i jest on delikatny, wyraźnie słychać dźwięk do 22000hz. Wysokotonówki na prawdę przyjemne, przy perkusji słychać talerz a nie "pst". Średnie tony również wydają się ok nie można narzekać.Potrafią sobie poradzić z większością muzyki o dziwo przy minimalu też dały radę jedyne do czego w ogóle się nie nadają to hardstyle cisza, cisza i nagle 80hz gdzie jest wyraźne podbicie. Za tą cenę głośniki na prawdę polecam, w tym przedziale cenowym rozjeżdżają chociażby znane creativy.
jeszcze

17.3.2019

Sprzęt zakupiony 2 tygodnie temu. Wersja NEW z pokretlami na boku kolumny, białym małym piletem.Podpięte przez Fio D03 chinch -> Kabel optyczny -> Soundblaster X-fi 5.0 PRO.Generalne z zakupu jestem bardzo zadowolony przy powyższej konfiguracji. Na początku dźwięk był mocno płaski, zatem pamiętajcie, że głośniki potrzebują ładnych kilkunastu godzin grania na wygrzanie się i nabranie docelowego brzmienia. Niskie tony i wokal in plus. Po przesiasce z tańszego sprzętu zaczynam słyszeć dźwięki których wcześniej w utworze lub filmie słychać nie było. Wielki plus. Głośniki są wrażliwe na źródło dźwięku, dlatego dobra karta i zabawa z equalizerem jest niezbędna.Mogłoby być więcej głębi.Może to kwestia nieco budżetowej karty?Polecam do filmów i muzyki z dobrym źródłem. Szukam tylko sposobu na uzyskanie możliwie najlepszego dźwięku przy odsłuchu z Ps4 lub tv. Może ktoś doradzi odpowiednie urządzenie? :)
jeszcze

26.11.2018

Mam ten zestaw od momentu kiedy pierwszy raz trafił do Polski. Nie zamieniłbym na żaden inny głośnik. Graja rewelacyjnie, dopiero na nich słychać pełne spektrum dźwiękowe. Często się dziwię, słuchając na nich muzyki, że jest jeszcze jakiś dodatkowy dźwięk, którego nie słyszałem na innych kolumnach. Każdy kto się zastanawia musi jedynie przemyśleć swój gust. Solo 7c mają miękki bas. Walą ostro, ale to nie jest subwoofer. Jest to zupełnie inny wydźwięk. Na pewno docenią ten zestaw ludzie słuchający muzyki instrumentalnej, rocka, metalu, ale ktoś kto chce na nich walić techno z mocnym basem może się zawieść. Nie chodzi o to że jest słaby, tylko inny. Mniej hardkorowy.Jakość wykonania - mam te głośniki już chyba dobre 10 lat, co więcej pisać. Grają, pilot działa. O pilota, trzeba dbać bo głośniki bez niego nie działają !!! Przynajmniej moje :) Jeśli będę kupował następne to znowu te żeby mieć 4.
jeszcze

3.12.2014

Kolumny kupiłem w najnowszej wersji, z pokrętłami z boku (ważne!!!), długim kablem i nowym pilotem. Przy zakupie warto upewnić się czy sprzedawca ma już nową wersję! Moje kolumny kupiłem na Morele.net. Przed zakupem warto sprawdzić ilość miejsca pod kolumny, bo gabaryty jako głośniki komputerowe są ogromne (są 2 razy większe niż kolumny w miniwieżach) i powinny stać troszkę dalej od biurka.PLUSY:+ jakość dźwięku, słuchanie muzyki bez względu na rodzaj to czysta przyjemność+ zadziwiająco mocny i przyjemny bas+ wystarczająca głośność w pokoju 25m2+ wygląd (taka namiastka prawdziwych kolumn)+ grają o niebo lepiej niż miniwieże za 3000 złMINUSY:- słabe ciśnienie akustyczne (potrafią zagrać dość głośno,ale dyskoteki z nich nie zrobimy nawet w pokoju 9m2)- tańsze głośniki komputerowe 2+1 Logitech lub Creative zagrają głośniej
jeszcze

12.1.2022

Niezłe głośniki za rozsądne pieniądze. W maskownicach wyglądają ładnie, bez już gorzej, ale to kwestia gustu. Są solidne i dość ciężkie, co daje wrażenie, że mamy do czynienia z lepszym produktem niż jakaś plastikowa chińszczyzna. Rozmiar dość kompaktowy, zmieszczą się w większości miejsc i na nawet niewielkich biurkach. Dołączony jest do nich pilot, który jednak jest słabej jakości i nie daje zbyt dużych możliwości regulacji, jedynie poziom głośności i wyciszenie. Jeśli chodzi o najważniejsze, czyli brzmienie, to, jak za tą cenę, jest całkiem nieźle. Oczywiście mówię tutaj o tzw. bliskim odsłuchu. Brakuje im jednak głębi i niskich częstotliwości, ale wiadomo, że w tym przedziale cenowym nie można oczekiwać,że będzie inaczej. Na plus możliwość regulacji wysokich i niskich tonów i dopasowania ich do osobistych preferencji.
jeszcze

List All Products

Warunki usługiPolityka prywatności